W poszukiwaniu nazwy, czyli jak się zabrać za NAMING?
Naming to wyspecjalizowany obszar w dziedzinie kreowania wizerunku [brandingu]. Znalezienie odpowiedniej nazwy może zająć mnóstwo czasu i kosztować miliony. Biorąc pod uwagę kwoty, które organizacje wydają na opakowania, reklamę i wiele innych rzeczy związanych z wprowadzeniem nowej marki na rynek, zrozumiałe jest, że chcą uzyskać właściwą nazwę. Niektóre korzystają ze specjalistycznych agencji, ale większość firm wymyśla własne nazwy, z których niektóre są doskonałe. I wiesz co? Ty też możesz.
Nazwij się
Nazwa marki stanowi sygnał mocy – jest jej najsilniejszym sygnałem w Twoim arsenale i ostatecznym, tworzącym obraz i skojarzenia. Tak więc albo nazwa powie o Tobie praktycznie wszystko, albo będziesz zmuszony do tworzenia poznawczych powiązań między nazwą a wartościami i przekonaniami, za którymi się opowiadasz.
Naming to złożony proces, w którym często trzeba być pewnym siebie. Dzieje się tak dlatego, że zamierzasz umieścić w jednym słowie wszystko, co chcesz, aby ludzie kojarzyli z Twoją marką. Kiedy już to zrobisz, trudno jest zmienić zdanie konsumenta. Rzadko dostajesz drugą szansę na zrobienie pierwszego wrażenia.
Kluczowym celem w procesie nazywania się jest znalezienie słowa, które w magiczny, maksymalnie prosty sposób zasygnalizuje ideę stojącą za Twoją marką. Pamiętaj, że nie jest to tylko ćwiczenie kreatywne – najlepsze nazwy są zbudowane na mocnych, jasnych, prostych celach.
Wypełnij swoją nazwę
Żadne słowo ani nazwa nie istnieje bez zarówno pozytywnych jak i negatywnych konotacji. Jest to wyzwanie w procesie nadawania nazw, którego musisz być świadomy. Twoim zadaniem jest wypełnienie nazwy pozytywnymi skojarzeniami. Ludzie podejmują szybkie decyzje, więc imperatywem jest dobrze dobrać skojarzenia z nazwą – od samego początku.
Pamiętaj, że gdy marki konsekwentnie wypełniają nazwy pożądanymi skojarzeniami, mogą one faktycznie przedefiniować znaczenie istniejącego wyrazu. Patrz na: Virgin, Blackberry, O2, Apple, Oracle i inne.
Bądź kreatywny i przygotuj się na frustrację
Naming zaczyna się od gry liczb. Możesz wymyślić 250 nazw, a tylko 5-8 z nich przejdzie przez „prawne sito”. Chociaż jest wiele rzeczy, które należy wziąć pod uwagę przy nazywaniu marki, to największą przeszkodą, jaką napotkasz, może być to, czy nazwa jest zajęta. Sprawdź więc:
- Dostępność domeny.
- Możliwość jej używania bez naruszania jakiegokolwiek innego znaku towarowego we wszystkich stosownych obszarach/rejonach.
- Czy możesz posiadać i chronić ją jako swój znak towarowy.
- Możliwość zmodyfikowania jej na własność.
Strony internetowe popularnych rejestratorów domen mogą być pierwszymi towarzyszami w tym procesie, a weryfikacja dostępności domeny może służyć jako pierwsze kryterium eliminacji.
Przy tak dużej liczbie marek, submarek i kategorii, przeszkody prawne w tym obszarze mogą być znaczące. Jeśli nazwa nie zostanie całkowicie wymyślona, znalezienie odpowiedniej, która jeszcze nie istnieje, jest prawie niemożliwe.
Więc bądź kreatywny i … bądź cierpliwy.
Rób to mądrze
Wymyślenie dobrej nazwy dla swojej marki wydaje się być znacznie łatwiejsze niż samo stworzenie powiązanego produktu lub usługi. Jednakże, patrząc na okropne nazwy, które zewsząd nas otaczają, wydaje się, że prawda jest wręcz odwrotna. Nie idź na kompromis. Poświęć trochę czasu i wysiłku, aby wymyślić dobrą nazwę. Naming to proces, który rządzi się swoimi prawami. Podaję poniżej kilka wskazówek, które mogą się Wam przydać:
-
Unikaj liczb w nazwach
Ludzie nie będą wiedzieć, czy używać cyfr (123), czy liczebników (jeden dwa trzy).
-
Unikaj akronimów
Istnieją co najmniej 4 wyzwania związane z akronimami: zwykle nie przekazują żadnego znaczenia ani skojarzeń; zwykle klienci mylą je, zwłaszcza gdy mają więcej niż 3 litery; często są one trudne do wymówienia, a wypowiadający je czują się nieswojo; zwykle nie mają dostępnej domeny, chyba że są długie i raczej trudne w wymowie.
-
Unikaj nazw wielosegmentowych
W języku mówionym ludzie mają tendencję do skracania nazw wielosłownych do pierwszego słowa w nazwie, pseudonimu lub do niekomunikujących inicjałów. Jeśli pierwsza część nazwy nie jest naprawdę unikalna to masz problem. Poszukaj zwięzłości i spróbuj zdecydować, czy nazwa jest zwięzła, tak aby łatwo było ją przywołać i użyć ponownie.
-
Unikaj trendów
Nazwa powinna mieć brzmienie odmienne od wszystkiego innego. Nie poddawaj się modzie, jeżeli chcesz, aby Twoja nazwa brzmiała świetnie przez lata i nie wydawała się przestarzała lub była łatwo kojarzona z pewnym okresem w historii. Staraj się nie podążać za trendami, takimi jak zakończenie nazwy „(…)eo” itp. Trendy przemijają, a nazwa zostaje.
-
Wybierz nazwę, która ma możliwość stania się czasownikiem
Nazwy, które funkcjonują jako czasowniki, są krótkie (maksymalnie 2-3 sylaby) i są łatwe do wymówienia, patrz: Google, Xerox, Skype, Adidas.
-
Walcz o rozpoznawalność
Postaraj się wybrać nazwę, która wyróżnia się z tłumu, a zwłaszcza taką, która wyróżnia się od innych nazw w Twojej kategorii. Co nie mniej ważne – dobrze oddziela się od zwykłego tekstu i mowy.
-
Baw się słowami, dźwiękiem i pisownią
Nie bój się tworzyć słowa, zniekształcać je, grać słowami lub tworzyć neologizmy. Nazwa Pepsi pochodzi od enzymu trawiennego pepsyny. Reebok pochodzi z afrykańskiej pisowni Rhebok, oznaczającej rodzaj afrykańskiej antylopy. Vodafone łączy w sobie Voice, Data i Telefone. Można również spróbować metody zmiany charakterystycznych liter tak, aby słowa „brzmiały” tak samo, ale miały inną pisownię, na przykład: kinetic, kinetiq, kinetique, kinnetic, qinetic, itp.
-
Staraj się zachować stosunkowo prostą pisownię i wymowę
Przy tworzeniu, przekształcaniu i przekręcaniu nazw staraj się nie posuwać za daleko. Staraj się zdecydować: czy większość ludzi będzie umieć przeliterować nazwę po usłyszeniu jej? Czy będą potrafili wymówić ją widząc wersję pisemną nazwy? Nazwa powinna być oryginalna, ale nie powinna być testem z ortografii, a co więcej, nie powinna sprawiać, że ludzie poczują się ignorantami.
Naming wymaga czasu
Podejmowanie decyzji odnośnie nazwy dla Twojej marki jest zazwyczaj bardzo emocjonalnym procesem. Tradycyjnie, zaczynasz od świetnego pomysłu, zakochujesz się w nim i starannie go wdrażasz tylko po to, by w trakcie procesu weryfikacji dowiedzieć się, że … nazwa ta jest już zajęta przez kogoś innego i domena nie jest dostępna. Czujesz się tak, jakby ktoś Ci ją ukradł! Denerwujesz się. I zaczynasz szybko wpadać na coraz to nowe, logiczne pomysły na nazwy, które…, co może się zdarzyć, będą wszystkie również zajęte.
Następnie, desperacko zaczynasz przekształcać, zmieniać, przekręcać i bawić się słowami, wysilając swoją kreatywność do granic możliwości, ale bardzo często nazwy, które generujesz w toku tego procesu, na początku wydają ci się dziwne. Zaczynasz się denerwować. Nie rób tego!
Tak jak ludzie mają tendencję do lubienia większości piosenek, które znają już od jakiegoś czasu – tak też każda nowa marka brzmi dla nas dziwnie w ustach na samym początku. Jest to normalne. Daj jej szansę. Trzymaj się nazwy, z którą czujesz się możliwie najbardziej komfortowo i zacznij ją stosować. Powtórz ją sobie w głowie. Powiedz ją na głos. Napisz nazwę różnymi czcionkami. Podziel się nazwą z przyjaciółmi i obserwuj ich reakcję. Zazwyczaj, gdy już zaczniemy używać nazwy w praktyce – przyzwyczajamy się do niej, potem uznajemy ją za coraz bardziej naturalną, a w końcu zakochujemy się w niej i nie widzimy możliwości zmiany jej na żadną inną nazwę w przyszłości. Tak właśnie działa ludzki umysł.
Nie panikuj
Istnieje wiele firm na świecie, którym udało się zbudować wspaniałą markę i solidny biznes z nazwą marki, która powstała w czysto losowym procesie łączenia wielu przypadkowych sylab i przepuszczania jej przez prosty proces sprawdzania dostępności domeny.
Istnieje również wiele narzędzi, dokumentów i podręczników dostępnych za darmo w Internecie, które demistyfikują proces nadawania nazw i oferują instrukcje krok po kroku, przeprowadzając Cię przez ten proces. (Na przykład: „Building the Perfect Beast: The Igor Naming Guide. How To Name Companies & Products”). A jeśli nie czujesz się wystarczająco obiektywny lub kompetentny, by zabrać się za naming – zawsze możesz sięgnąć po pomoc agencji, które specjalizują się w tworzeniu nazw.
#samnektar by Marcin Więckowski/Wpis gościnny znajomego naszej pasieki