beeffective
x-blurred-gfx
bee-blurred-gfx
post cover image

Certyfikat Blueprint – potwierdzenie wiedzy od samego Facebooka

Certyfikat Blueprint

Zapewne wiele osób, które realizują kampanie na Facebooku chociaż raz pomyślały o zdaniu egzaminu Blueprint – oficjalnego „sprawdzianu” umiejętności stworzonego przez samego Facebooka. Dla marketera posiadanie certyfikatu jest niczym otrzymanie złotego medalu w mistrzostwach – niewiele osób go ma i jest dowodem wykazania się wiedzą praktyczną, jak i teoretyczną. Chociaż nieprzerwanie od siedmiu lat tworzę kilka, a nawet kilkanaście kampanii dziennie na tej platformie, w obawie przed porażką bardzo długi czas nie podejmowałam się próby przystąpienia do egzaminu. Nadchodzi jednak taki czas, gdy nabiera się ochoty do wystartowania w biegu po medal. Postanowiłam więc sprawdzić swoje umiejętności i zdobyć Certyfikat Blueprint. Efekt? Zwycięstwo!

Ale od początku… Do jakich egzaminów można podejść?

Jeszcze do niedawna dostępne były trzy egzaminy:

  • Core Competencies Exam
  • Facebook Planning Exam
  • Facebook Buying Exam

Pierwszy z nich był obligatoryjny w przypadku chęci zdawania egzaminu z planowania lub kupowania mediów. Aktualnie dostępne egzaminy z puli Facebook Certified to:

  • Digital Marketing Associate
  • Marketing Science Professional
  • Creative Strategy Professional
  • Media Planning Professional
  • Media Buying Professional
  • Marketing Developer
  • Advanced Marketing Developer
  • Advertising API Developer
  • Community Manager

Jak widać egzaminy z planowania i kupowania mediów pozostały bez zmian, ale pojawiło się wiele nowości: egzaminy z podstawowej wiedzy potwierdzającej posiadanie właściwych kompetencji w tworzeniu i zarządzaniu reklamami, egzamin świadczący o kompetencjach strategicznego zastosowania podstaw mobilnych w aplikacjach Facebooka, egzaminy dla deweloperów, gdzie sprawdzana jest wiedza dotycząca konwersji, piksela i zdarzeń SDK oraz egzamin weryfikujący umiejętności w zarządzaniu społecznościami online.

Dla każdego, coś dobrego! Każdy znajdzie coś dla siebie. Ja zdecydowałam się na standardowy egzamin z planowania mediów.

Media Planning a Media Buying Professional

Te dwa egzaminy dostępne są od wielu lat i były pierwszymi , jakie wypuścił Facebook. Jaką dostrzegłam różnicę pomiędzy nimi? W Media Planning pytania oparte są w większej części na wiedzy teoretycznej. Nie oznacza to jednak, że to upraszcza sprawę! Aby wykorzystać teoretyczną wiedzę należy wykazać się praktycznymi umiejętnościami. Wiele pytań jest bardzo podchwytliwych i jedynie doświadczenie w stosowaniu pewnych technik w połączeniu z wiedzą teoretyczną pozwoli osiągnąć sukces. Podczas egzaminu z planowania mediów zadawanych jest również dużo pytań, gdzie należy wykazać się umiejętnością analitycznego myślenia. Nie zabraknie tutaj również matematycznych obliczeń. Natrafiłam na około 10 pytań, gdzie musiałam wykorzystać wbudowany do platformy kalkulator. Pytania dotyczyły między innymi zaplanowania budżetów w celu osiągnięcia bardzo precyzyjnie określonych KPI. Należało również m.in. określić liczbę konwersji na podstawie danych dotyczących osiągniętego ROAS, częstotliwości wyświetlania reklam i kosztu jednostkowego.

Przygotowanie do startu

Przed przystąpieniem do egzaminu sprawdziłam swoje umiejętności podczas testowych egzaminów dostępnych na stronie z certyfikatami. Egzamin testowy posiada 20 pytań, które stanowią jedynie przedbiegi – egzamin właściwy złożony jest w dużej mierze z bardziej podchwytliwych i niejednoznacznych pytań.

Przykładowe pytanie w egzaminie testowym_Certyfikat Blueprint Facebook

Przykładowe pytanie w egzaminie testowym

Pytania są zamknięte: jednokrotnego lub wielokrotnego wyboru. Wykonałam testy zarówno z planowania, jak i kupowania mediów. W trakcie przygotowań utrwaliłam sobie wiedzę z zagadnień, które są mi najmniej bliskie w bieżącej pracy, zwłaszcza kampanie TRP buying. Korzystałam z bazy wiedzy udostępnionej przez Facebooka.

Certyfikat Blueprint_jak zdać

Materiały do nauki od Facebooka

Przed przystąpieniem do testu należy pobrać na komputer oprogramowanie PVProtector, który zapobiega uruchamianiu innych programów w tle.

Walka o Certyfikat Blueprint – Czas-start!

Cała narracja zbudowana wokół egzaminu spowodowała, że dzień jego zdawania był dla mnie nieco stresujący. Do platformy należy zalogować się około 30 minut wcześniej, w celu przetestowania prawidłowego działania oprogramowania oraz potwierdzenia swojej tożsamości. Przy sobie można mieć jedynie dowód osobisty, a w pokoju trzeba być zupełnie samemu. Wejście do pomieszczenia osoby trzeciej skutkuje natychmiastowych przerwaniem egzaminu. Nie wolno mieć na sobie zegarka, a nawet okularów (należy wysłać oświadczenie o wadzie wzroku przed egzaminem, jeżeli okulary są konieczne).

Po przejściu weryfikacji tożsamości spodziewałam się, że będę musiała pokazać przez kamerę całe pomieszczenie, w którym się znajduję, ale w moim przypadku taka procedura nie miała miejsca. Od razu ukazały się pytania, a zegar ruszył! Przy jednym z pierwszych pytań zapomniałam się i w celu jego lepszego zrozumienia zaczęłam czytać go na głos. Natychmiast otrzymałam wiadomość na chacie od egzaminatora, że mam przestać ruszać ustami. Ucieszyłam się, że zostałam ostrzeżona, a nie wyeliminowana!

Pytanie pytaniu nierówne

Na wiele pytań znałam odpowiedź bez zastanawiania się, ale na niektóre z nich musiałam poświęcić więcej czasu. Zdarzało się, że do zagadnień podchodziłam na zasadzie eliminacji, a także w ten sposób, by postarać się wejść w buty ich twórców, zaznaczając odpowiedzi, które są preferowane przez Facebooka, ale niekoniecznie sprawdzają się najlepiej w praktyce. Moim zdaniem, aby zdać egzamin potrzebna jest korelacja wiedzy praktycznej oraz teoretycznej. Bez jednej lub drugiej wiele pytań będzie stanowiło bardzo dużą przeszkodę.

Pomimo że od wielu lat wykorzystuję swoją wiedzę, którą aktualizuję na bieżąco, w praktyce, czułam ogromny niepokój przed ukazaniem się informacji o wynikach. Warto podkreślić, że można wrócić  do pytań, na które się już odpowiedziało i zmienić swoją decyzję. Ja wyszłam z założenia, że pierwszy wybór jest najlepszy i nie skorzystałam z tej opcji. Po udzieleniu wszystkich odpowiedzi chciałam jak najszybciej poznać wynik! Ale… Nie tak szybko! Po egzaminie, a przed ukazaniem wyniku, należy wypełnić jeszcze krótką ankietę dotyczącą naszych wrażeń. W sumie łatwo można zrozumieć zamysł Facebooka – po wynikach zapewne niewiele osób zdecydowałoby się na wypełnienie ankiety, a w takim wypadku jej uzupełnienie staje się elementem obligatoryjnym.

Ile punktów możesz zdobyć?

Maksymalna liczba punktów, możliwa do zdobycia w trakcie egzaminu, to 1000, a zdawalność rozpoczyna się na poziomie 70%. Po wypełnieniu ankiety przechodzę dolej i w końcu… Mam to! Zdałam! Bardzo się ucieszyłam i niewiele myśląc wstałam z krzesła i sięgnęłam po telefon, chcąc zadzwonić i pochwalić się swoim sukcesem. Spojrzałam na ekran i zauważyłam, że mam połączenie z… Massachusetts. Odebrałam go i usłyszałam, że mam wrócić na miejsce, bo mój egzamin jeszcze się nie zakończył. Jakież było moje zdziwienie! Posłusznie wróciłam na miejsce, by przejść jeszcze przez jedną planszę na egzaminacyjnej platformie i wtedy oficjalnie zakończyłam egzamin. Wygląda na to, że w trakcie trwania egzaminu można popełnić małe gafy.

Certyfikat Blueprint_potwierdzenie

Potwierdzenie mojego certyfikatu

Egzamin pełen dysonansów

W przypadku egzaminu, który pozwala zdobyć Certyfikat Blueprint, należy stosować analityczne myślenie, ale z drugiej strony do pewnych zagadnień podejść kreatywnie. Facebook wprowadza bardzo wiele zmian i nowości do swojego narzędzia, dlatego też bycie z nimi na bieżąco jest obowiązkowe. Z drugiej jednak strony w trakcie trwania egzaminu pojawiają się pytania dotyczące funkcjonalności, które nie są już dostępne. Konieczna jest wiedza teoretyczna, ale bez praktyki może ona nie wystarczyć. I odwrotnie! Na wiele pytań należy odpowiedzieć tak, jak sam Facebook by sobie tego życzył, wykorzystując teorię, która nie zawsze sprawdza się w trakcie realizacji kampanii.

Co ważne – w razie niezdania egzaminu – Facebook nie podaje informacji, na które pytania odpowiedzieliśmy błędnie. Jest to na pewno bardzo frustrujące, zwłaszcza że pytania są na tyle podchwytliwe, że nierzadko bardzo trudno jest stwierdzić, na które odpowiedziało się błędnie.

Certyfikat Blueprint – zawalcz o medal!

Wciąż niewiele osób na całym świecie posiada certyfikat Blueprint. Nie wyobrażam sobie, by ktokolwiek podchodzący do egzaminu był pewny uzyskania pozytywnego wyniku, co świadczy o jego wysokim poziomie trudności. Warto podkreślić, że wyróżnienie ważne jest tylko rok. Zmiany na Facebooku wprowadzane są nieustannie, dlatego też swoją wiedzę trzeba potwierdzać równie często. Egzamin możesz zdawać w kilku językach. Nie ma wśród nich języka polskiego, dlatego ja wybrałam angielski.

Czy warto przystąpić do egzaminu? Z pewnością! Satysfakcja z uzyskania certyfikatu Blueprint jest bardzo duża i stanowi potwierdzenie, że to, co się robi, realizuję się na wysokim poziomie!

Jeżeli interesują Cię zagadnienia z obszaru zarządzania kampaniami na Facebooku i działań mających realny wpływ na rozwój Twojej marki w digitalu, zachęcam do zapoznania się z artykułami, które napisałam na ten temat w cyklu #samnektar.

#samnektar by @Anita Piasecka/Beeffective