beeffective
x-blurred-gfx
bee-blurred-gfx

Jak tworzyć treści, które naprawdę angażują Gen Z? 

Wyobraź sobie odbiorcę, który scrolluje szybciej, niż Twoja reklama zdąży się załadować. Gen Z żyje w świecie, gdzie każdy komunikat musi zasłużyć na uwagę w pierwszych sekundach. Nie kupują pięknych sloganów, idealnych kadrów ani obietnic bez pokrycia. Chcą prawdy, emocji. Chcą marek, które grają w tę samą grę, którą oni znają na pamięć.

I tu zaczyna się problem większości firm, bo nadal mówią do młodych językiem „wczorajszego” internetu. A Gen Z? Oni nie tylko konsumują treści — oni je obnażają, komentują, rozkładają na czynniki pierwsze i natychmiast wyczuwają fałsz. Do komunikacji podchodzą jak do relacji: jeśli nie jesteś autentyczny, nie masz co liczyć na ich czas.

Dowiedz się, jak pokolenie Z zmienia marketing i komunikację marek. Od autentyczności po social media i nowe trendy w content marketingu.

Ile kosztuje Cię każda kampania, którą Generacja Z natychmiast pomija?  

To nie jest już walka o uwagę, lecz o wiarygodność. Tradycyjny marketing opierał się na zasadzie „mówimy im, co mają kupić”, ale młodzież dorastająca w świecie natychmiastowej informacji ma jeden prosty wymóg: „najpierw pokaż nam, kim jesteś naprawdę. A potem pokaż dowód.” Większość reklam to dziś tylko hałas. Jeśli Twoja marka nie rezonuje z odbiorcą, to równie dobrze możesz wyrzucić pieniądze włożone w kampanie… do studni. Reklama musi stać się usługą oraz doświadczeniem, a nie irytującym przerywnikiem. 

Zmień metody

Stare schematy, oparte na kontroli przekazu i jednostronnej narracji, działały, gdy konsument miał ograniczony dostęp do alternatyw i opinii. Pokolenie Z dorastało z telefonem w ręku i wbudowanym filtrem prawdy w głowie. Dla nich telewizyjne spoty i gładki, korporacyjny brand speak są natychmiastowym sygnałem do pominięcia. 

Dlaczego? Z trzech kluczowych powodów: 

  • Przeciążenie treścią oraz ślepotą banerową – kiedy odbiorca jest bombardowany tysiącami komunikatów dziennie. A to wykształca podświadomą zdolność do filtrowania wszystkiego, co wygląda, pachnie i brzmi jak natrętna reklama. 
  • Brak autentyczności i zaufania – Gen Z pragnie prawdy, nawet tej nieidealnej. Przekaz, który jest zbyt gładki, pozbawiony wad, sprawia, że w głowie od razu pojawia się czerwona lampka i zdanie: hej, chyba coś jest nie tak.  
  • Immersyjność – młode pokolenie zamiast obserwować, chce realnie uczestniczyć. Zdecydowanie wolą tworzyć duet na TikToku niż oglądać starannie wyprodukowane reklamy. Przekaz musi oferować natychmiastową interakcję oraz stwarzać zaproszenie do działania. 
Źródło: https://kwejk.pl/obrazek/4095735/tak.html

Kim tak naprawdę jest Gen Z?

Można by o nich powiedzieć, że są to cyfrowi tubylcy, którzy urodzili się właściwie z telefonem w ręku. Nie kupują produktów, tylko wartości, doświadczenia i misje, a ich lojalność należy do marek, które odważnie stają w obronie spraw społecznych. Pokolenie Z pragnie: 

  • Współtworzyć markę. Korzystając z oferty czy usług danego brandu potrzebują się z nim utożsamiać i czynić go częścią swojej narracji. 
  • Czuć potrzebę sensu i aktywizmu. Muszą odnaleźć Big Idea marki, taką jak ekologia czy zdrowie psychiczne. To pierwszy warunek, aby podjąć decyzję o zakupie. 

W przeciwieństwie do Millenialsów, którzy akceptowali wygładzony storytelling marki, Gen Z wymaga story-doing, czyli działań, które udowadniają autentyczność. Co warto zrobić jako brand? Pokazać, że nasz produkt jest częścią ich życia. 

Must have w komunikacji z Gen Z

Jeśli zastanawiasz się, jak tworzyć social media dla Gen Z, oto cztery obowiązkowe elementy, które zwiększą zaangażowanie i zbudują zaufanie. 

Mikroinfluencerzy – nowi liderzy opinii

Gen Z ufa ludziom, nie logotypom. Większe znaczenie ma dla nich polecenie od znajomego niż reklama z celebrytą. Dlatego mikroinfluencerzy – autentyczni, niedoskonali, bliscy odbiorcom – są dziś skuteczniejszym kanałem dotarcia niż wielkie, celebryckie nazwiska.
Efekt: większe zaangażowanie, niższy koszt dotarcia i solidniejsze zaufanie wobec marki. 

Autentyczność ponad perfekcję

Pokolenie Z normalizuje emocje, błędy i niedoskonałości. Nie potrzebują filtrów – potrzebują ludzi. Marki, które pokazują się od kuchni, uchylają tajemnicy, uczą się na błędach i mówią otwarcie o trudnościach (często lokalne startupy/małe firmy), zyskują wiarygodność i lojalność. 

Pro tip: publikuj raw content z życia firmy, nagrania bez montażu, rozmowy z zespołem. To wszystko buduje zaufanie szybciej niż najlepiej zrobiony spot. 

Absurdalny humor i memy

Gen Z komunikuje się językiem ironii, absurdu i auto-dystansu. Ich poczucie humoru często wymyka się klasycznym ramom, dlatego marki muszą odpuścić kontrolę i wejść w tę konwencję z lekkością. 

Przykład: Ryanair zrewolucjonizował social media, wykorzystując ironiczny, nieoczywisty humor i autoironię. 

Źródło: https://www.instagram.com/ryanair/ 

Efekt: viralowy zasięg, organiczny buzz, lojalność wśród młodych odbiorców. 

Krótkie formy i storytelling

Czas skupienia Gen Z to średnio 8 sekund. Dlatego TikTok, Reels i Shorts stały się ich ulubionymi formatami i naturalnym środowiskiem. Marki muszą umieć opowiadać historię w 10 sekund – z emocją, rytmem i twistem. 

Pro tip: Zamiast pokazywać sam produkt, pokaż w 10 sekundach emocję lub doświadczenie, które się z nim wiąże. Krótkie formy to storytelling w pigułce. 

Zmiana języka marek

Aby dotrzeć do młodych, marki muszą skracać dystans. Zamiast formalnego „nasza firma”, używaj „my”. Mów prostym językiem, reaguj na trendy, odpowiadaj w komentarzach jak człowiek, nie jak dział PR. 

Pokaż backstage: jak powstaje produkt, kto za nim stoi, jakie błędy popełniono w procesie. To nie osłabia waszego wizerunku, tylko go wzmacnia.
W świecie Gen Z marka to nie tylko komunikat, ale także konwersacja. 

Pokolenie Z nie jest trudnym targetem – po prostu są świadomi. Nie szukają marek idealnych, ale prawdziwych. Takich, które działają z sensem i umieją się śmiać z siebie. 

Zamiast więc inwestować w kolejną kampanię, którą ominą po sekundzie, zainwestuj w relację, autentyczność i mikrospołeczność. 

Podsumowując…

Autentyczność, humor i krótkie formy to język, którym Gen Z mówi na co dzień i którego oczekuje od marek. Nie chodzi o idealny montaż, dopracowane kampanie i perfekcyjne kadry. Chodzi o prawdziwe momenty, szczere emocje i treści, które da się poczuć w pierwszych sekundach. Marki, które potrafią odpuścić korporacyjny ton i pozwolić odbiorcom współtworzyć swój świat, zyskują coś więcej niż lajki. Zyskują społeczność, która naprawdę chce z nimi być, reaguje, komentuje i wraca po więcej. A to właśnie tam zaczyna się realne zaangażowanie i prawdziwa lojalność Gen Z. 


Autorki:

Marta Malinowska Junior Social Media Specialist

Delfina Bielan Junior Performance Marketing Specialist