SUPERMOCE
– utalentowany
– wszystkożerny
– niewidzialny

Gdy się pali, robi grafikę w 3 minuty. Gdy się nie pali, w 3 tygodnie. Jakie życie, takie projekty. Ludzie z teamu, gdy pytamy o Maćka, określają go słowem: zdolny. Ne tylko w kontekście materiałów, które tworzy, ale też w przemykaniu po kalendarzu.

Jego mocną stroną jest pomysłowość. Ta cecha przydaje się oczywiście w wymyślaniu koncepcji kreatywnych, ale też w życiu, czego doświadczamy podczas wspólnych posiłków. Szczególnie, gdy pokazuje nam kolejne autorskie danie z podrobów i cebuli. Powiesz: obrzydliwe. My powiemy: to Maciek.

Poza pracą napędzają go oktany i zapach spalonej benzyny. Nie oleju napędowego. Benzyny. Nigdy nie odmówi przejażdżki samochodem ani motocyklem, o ile są spod znaku BMW. Próbował już jeździć innymi markami, ale uważa, że się nie da. Gdy paraduje z tym swoim kubeczkiem z logo ukochanego brandu po biurze, sam się prosi o konflikty. Jest wysoki, więc trudno mu podskoczyć, ale próbujemy jak możemy.

Maciek lubi ciepłą wodę, masaże i zwiedzanie dużych miast. 

Nie lubi biurokracji, marudzenia i ludzi bez empatii.

Gdy zapytaliśmy go, w czym jest najlepszy, odpowiedział: we wszystkożerności i odklejaniu się od rzeczywistości. Nie oceniamy – skoro chciał, to Ci o tym opowiadamy. Wszak to Art Director, a wiesz jak jest: głupio odmówić komuś z takim stanowiskiem.